Autostradowe tournee Millera
Premier Miller rządu uświetnił swoją obecnością uruchomienie 17,5-kilometrowego odcinka autostrady A-4 Nogowczyce-Kleszczów. Kosztował on 73 miliony euro.
Przed tygodniem premier otwierał fragment Autostrady Wielkopolskiej. Mówił wtedy: "Wszystkie polskie drogi do Unii Europejskiej prowadzą przez Wielkopolskę". Po tych słowach specjalnie dla szanownych gości - m.in. dla ministra infrastruktury Marka Pola - wystąpił słynny już balet koparek.
Dziś w Kleszczowie sprzęt budowlany stał pokornie w rzędzie i nikt - o dziwo - nie prosił go do tańca. Gości zaproszono za to do sformowania kolumny samochodowej. W planie wycieczki był przejazd nowym odcinkiem autostrady oraz bankiet. Premier jednak nie skorzystał.
Autostrada na razie będzie bezpłatna. Ale w przyszłości trzeba będzie płacić. - Będziemy płacili, ponieważ na tego typu obiekty zaciągane są kredyty. Sądzę, że sprawy związane z obsługą serwisową i punktami odpłatności zostaną rozstrzygnięte w przyszłym roku - powiedział Marek Pol.
W Kleszczowie padły też pytania o Jerzego Jaskiernię. Dziennikarze pytali, czy powinien on wciąż być szefem klubu parlamentarnego SLD. W odpowiedzi Miller zapytał, czy nie ma innych pytań, podziękował i wszedł do rządowego śmigłowca.
RMF/INTERIA