Apel SLD o szybką pomoc dla szpitali
Z gorącym apelem skierowanym do premiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra finansów i ministra zdrowia o możliwie jak najszybszą pomoc dla zadłużonych szpitali i wrocławskiego Akademickiego Szpitala Klinicznego zwróciło się dziś SLD.
przywołał jeden z artykułów konstytucji, który mówi m.in., że "władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku".
Jak zaznaczył, adresuje ten przepis do rządzących na każdym szczeblu. "Tym bardziej ta sytuacja we Wrocławiu jest dramatyczna i świadczy o tym, że przez rok i 4 miesiące nic w tej sprawie nie zrobiono" - ocenił wiceszef klubu Sojuszu.
Kalisz przypomniał, że w 2005, jeszcze za rządów SLD, przyjęta została ustawa restrukturyzacyjna, na mocy której oddłużono szpitale o około jedną trzecią. Jak dodał, wtedy trwała w Sejmie także dyskusja w sprawie projektu ustawy, na mocy której Samodzielne Zakłady Opieki Zdrowotnej miały zostać przekształcone w spółki użyteczności publicznej.
Według niego, szpitale o strategicznym znaczeniu miałyby stać się właśnie w takimi spółkami i w przypadku, gdyby wzrastało ich zadłużenie, musiałby zostać automatycznie wdrożony program ich naprawy. Polityk SLD przypomniał też, że wówczas PiS głosowało przeciwko temu projektowi.
Mający 300 mln zadłużenia Akademicki Szpital Kliniczny to największy szpital na Dolnym Śląsku i jeden z największych w kraju. W czwartek komornik zajął 8,6 mln zł zapłaty Narodowego Funduszu Zdrowie za świadczenia wykonane przez szpital w grudniu. Środki trafiły do komornika, ponieważ placówka nie uzyskała od wierzycieli zgody na odsunięcie o 30 dni spłaty zadłużenia. W piątek komornik zajął kolejne 4 mln złotych z NFZ.
INTERIA.PL/PAP