Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Afera corhydronu bez oskarżonych

Sąd definitywnie zamknął śledztwo w głośnej aferze corhydronu, w którym przesłuchano 15 tys. świadków oraz zbadano 60 tys. fiolek leku. Całkowite koszty postępowania mogły iść nawet w miliony złotych - stwierdza "Puls Biznesu".

/East News

"Nie ma dowodów na to, że osoby, którym postawiono zarzuty, dopuściły się przestępstwa. Dlatego oddaliliśmy zażalenie na decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w tej sprawie. Umorzenie jest więc prawomocne" - mówi Robert Bednarczyk z sądu okręgowego w Jeleniej Górze.

Jak przypomina gazeta, w 2006 r. wybuchła w mediach afera corhydronu, produkowanego przez jeleniogórską Jelfę. U dwóch pacjentek, którym zaaplikowano lek doszło do znacznego pogorszenia stanu zdrowia. W jednej z fiolek odkryto powodującą szybkie wiotczenie mięśni scolinę. Inny pacjent zmarł po zażyciu skażonego medykamentu.

Ówczesny premier Jarosław Kaczyński zdecydował o zamknięciu Jelfy i wstrzymaniu produkcji; prokurator generalny Zbigniew Ziobro nakazał wszczęcie śledztwa; z rynku wycofano 0,5 mln fiolek leku - tak zaczęła się jedna z największych afer w polskiej farmacji.

Scolinę wykryto w 44 fiolkach corhydronu. Prokuratura postawiła 2 pracownikom Jelfy zarzuty, ale nie zakończyło się to aktem oskarżenia. W 2011 r. śledczy umorzyli sprawę.

"Za proces produkcji odpowiedzialnych było kilkudziesięciu pracowników i nie było możliwości przypisania przestępstwa konkretnej osobie" - wyjaśnia Maciej Zarówny z prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze. Decyzję śledczych zaskarżył jeden z pokrzywdzonych, ale sąd oddalił skargę i zamknął temat.

PAP

Zobacz także