Tymczasem obradująca w Warszawie Rada Krajowa SLD oddała hołd ofiarom robotniczych wystąpień sprzed 30-stu lat. - Stoimy na stanowisku, że Grudzień 70 roku na zawsze pozostanie jedną z najtragiczniejszych kart w historii PRL i przede wszystkim aktem oskarżenia władzy, która wbrew głoszonym hasłom represjonowała ludzi upominających się o należne im prawa" - powiedział rzecznik SLD Michał Tober.