Warianty koronawirusa. Nowe, groźne szczepy z USA
W Europie szerzy się mocno zaraźliwy i być może bardziej śmiertelny brytyjski wariant koronawirusa. Groźne są też odmiany pochodzące z RPA i Brazylii. W Stanach Zjednoczonych coraz więcej obaw wzbudzają natomiast dwa nowe warianty: z Kalifornii i Nowego Jorku.
W Kalifornii dominującym wariantem koronawirusa stała się odmiana opisywana jako B.1.429/CAL.20C. W lutym wykryto go w ponad 50 proc. próbek poddawanych analizie genetycznej w tym stanie. Kalifornijski wariant SARS-CoV-2 rozprzestrzenia się na obszarze stanu od września 2020 r. Zdaniem naukowców jest bardziej zaraźliwy i może być również bardziej odporny na szczepionki przeciwko COVID-19 - informuje "Los Angeles Times".
Wykryty też w Meksyku, Australii i Japonii
Według gromadzącej globalne dane o genomie koronawirusa strony GISAID zakażenia pochodzącym z Kalifornii wariantem koronawirusa odnotowano nie tylko w USA, ale także w Meksyku, Australii, Japonii i kilku krajach europejskich.
W całych USA w ciągu ostatnich czterech tygodni B.1.429 wykryto w blisko 20 proc. zsekwencjonowanych próbek.
Wariant z Nowego Jorku
W Nowym Jorku szerzy się wariant B.1.526. Odmiana składa się m.in. z mutacji E484K, która jest również obecna w wariancie koronawirusa pochodzącym z Republiki Południowej Afryki (B.1.351) i z Brazylii (P.1/B.1.1.28). Według naukowców może być bardziej odporna na używane obecnie szczepionki przeciwko COVID-19.
W Europie szerzy się wariant brytyjski
W 94 krajach świata zdiagnozowano zakażenia wariantem B.1.1.7., który od grudnia 2020 r. jest dominującą odmianą patogenu w Wielkiej Brytanii. Odmiana szybko rozprzestrzenia się w niemal całej Europie. W kilku krajach, w tym - we Włoszech i w Republice Czeskiej - jest już najczęściej spotykaną formą koronawirusa.
Według Europejskiego Centrum ds. Prewencji i Kontroli Chorób (ECDC) wariant charakteryzuję się większą zaraźliwością i być może ryzykiem cięższego przebiegu COVID-19, w tym - śmierci. Dostępne dane nie wskazują, by brytyjski wariant był bardziej odporny na szczepionki. Jednak ostatnio w Wielkiej Brytanii w pojedynczych próbkach odkryto nową wersję wariantu, w której obecna jest także mutacja E484K, która - jak pokazują badania - osłabia działanie niektórych szczepionek.
Obawy w związku z południowoafrykańskim wariantem
Wariant 501.V2/B.1.351, który wykryto w Republice Południowej Afryki, jest już obecny w 48 krajach świata. Oprócz państw afrykańskich najwięcej przypadków zakażenia nim odnotowano w Wielkiej Brytanii, Francji, w krajach Beneluksu i Turcji - wynika z zestawienia GISAID.
W ciągu ostatniego miesiąca w RPA wariant ten wykryto w 100 proc. przebadanych próbek, a w Botswanie w 80 proc.
W Unii Europejskiej wciąż nie jest to szeroko rozpowszechniona odmiana. We Francji odnotowano ją w 4,8 proc. badanych próbek, w Belgii - w 4,6 proc. Baza GISAID opiera się jednak na danych z przebadanych pod kątem kodu genetycznego próbek. Na całym świecie taką procedurą obejmuje się tylko niewielki procent materiału pobranego od zakażonych koronawirusem pacjentów.
Według badań wywodzący się z RPA wariant SARS-CoV-2 może osłabiać działanie niektórych szczepionek przeciwko COVID-19. ECDC ostrzega, że ta odmiana charakteryzuje się też większą zaraźliwością.
Odmiana wirusa z Brazylii
W 25 państwach świata stwierdzono infekcje wariantem P.1, należącym do większej grupy opisywanej jako B.1.1.28. Odmiana rozprzestrzenia się głównie w Brazylii, ale pojedyncze przypadki zakażeń odnotowano również w wielu krajach Europy. Ze względu na obecność mutacji E484K uważa się, że wariant jest bardziej odporny na szczepionki. Odmiana jest również bardziej zaraźliwa.