ŚWIAT | Wtorek, 14 stycznia 2020 (09:34)
Pożary w Australii, które objęły ponad osiem milionów hektarów buszu, zabiły co najmniej 26 osób i niezliczoną liczbę zwierząt. Wśród ofiar są również strażacy i żołnierze gaszący ogień.
1 / 5
Temperatury w niektórych miejscach, w tym wzdłuż południowego wybrzeża Australii, przekraczały 40 stopni C. Na zagrożonych terenach przed supermarketami i stacjami benzynowymi ustawiają się długie kolejki, z półek znikają podstawowe produkty, takie jak chleb i mleko. Ponad 50 tys. ludzi jest pozbawionych prądu, w części miast nie ma dostępu do wody pitnej.
Źródło: PAP/EPA