ŚWIAT | Środa, 8 stycznia 2020 (09:02)
Pentagon potwierdził we wtorek, że zaatakowane zostały przynajmniej dwie amerykańskie bazy wojskowe w Iraku - Al Asad oraz lotnisko wojskowe w Irbilu, w irackim Kurdystanie. Irańska Gwardia Rewolucyjna ogłosiła pełen sukces, twierdząc, że zabitych zostało 80 "amerykańskich terrorystów". Iran wystrzelił 15 pocisków, z których żadnego nie udało się zestrzelić. Jak poinformował rzecznik polskiego rządu Piotr Müller, nie ma ofiar wśród polskich żołnierzy stacjonujących w Al Asad.
1 / 4
Środowy atak sił irańskich na amerykańskie cele w Iraku to policzek wymierzony Stanom Zjednoczonym - oświadczył kilka godzin po tym ataku najwyższy przywódca duchowo polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei. Po raz kolejny nazwał USA wrogiem Iranu.
Źródło: PAP/EPA