ŚWIAT | Wtorek, 5 lutego 2019 (12:39)
Dwie osoby zginęły w wyniku powodzi w mieście Townsville w stanie Queensland we wschodniej Australii. Kilka tysięcy osób ewakuowano, a zalanych zostało kilkaset budynków. Powodzie są skutkiem ulewnych deszczy, które nawiedziły ten region. Władze ostrzegły mieszkańców Townsville przed pływaniem w wodach powodziowych, gdyż na przedmieściach widziano w nich węże i krokodyle. Przedstawiciele władz stanowych poinformowali, że od niedzieli z wód powodziowych uratowano 19 osób. W ewakuacji pomagają żołnierze i wolontariusze. W ciągu ostatnich siedmiu dni w Townsville spadło ponad 1000 mm deszczu - to tyle ile wynosi roczna średnia suma opadów w tym mieście. Jak wskazują media, tak silne ulewy skutkujące powodzią w tym regionie zdarzają się raz na 100 lat. "Nigdy nie widzieliśmy takiej pogody" - powiedziała w poniedziałek szefowa władz Townsville Jenny Hill. (PAP)
1 / 9
Zobacz zdjęcia
Źródło: PAP/EPA