ŚWIAT | Piątek, 23 listopada 2012 (09:25)
Luo Baogen i jego żona, mieszkańcy Wenling w chińskiej prowincji Zhejiang nie zamierzają rozbierać swojego domu, który znalazł się pośrodku autostrady. Gdy odmówili opuszczenia 5-kondygnacyjnego budynku, władze zadecydowały o budowie jezdni dookoła niego. Właściciele nie wyprowadzą się, dopóki nie dostaną odpowiedniej rekompensaty. Zapłacili za budowę domu 600 tys. juanów, a zaproponowano im zaledwie 260 tys. juanów odszkodowania. W Chinach budynki, których właściciele odmawiają zgody na rozbiórkę, określa się mianem "przygwożdżonych domów". Poprzedni głośny przypadek to dom w mieście Chongquing. W 2007 r. budynek znalazł się w środku olbrzymiego wykopu na placu budowy dewelopera.
1 / 19
Luo Baogen - właściciel domu
Źródło: PAP/EPA