ŚWIAT | Czwartek, 12 kwietnia 2012 (06:57)
Uratowano dziewięciu peruwiańskich górników, którzy byli uwięzieni ok. 200 metrów pod ziemią. Cali i zdrowi wyszli z tunelu kopalni Cabeza de Negro na południu kraju. Powitały ich rodziny, a także prezydent Ollanta Humala. Mężczyźni - z których najmłodszy ma 22 lata, a najstarszy 59 - przebywali pod ziemią od 5 kwietnia, gdy częściowo zawalił się szyb w nieczynnej kopalni złota i miedzi, którą nielegalnie eksploatowali. Górnicy znajdowali się w poziomym szybie, gdzie od wyjścia oddzielała ich ściana ziemi gruba na sześć metrów, która utworzyła się po niefortunnie przeprowadzonym podziemnym wybuchu. Kontakt z mężczyznami utrzymywano przez specjalną tubę.
1 / 34
Źródło: PAP/EPA