ŚWIAT | Wtorek, 3 kwietnia 2012 (06:46)
Siedem osób zginęło, a trzy zostały ranne w wyniku strzałów oddanych na religijnej uczelni w Oakland w Kalifornii przez byłego studenta. Sprawca, 43-letni Koreańczyk, wszedł do jednej z klas, gdzie odbywały się zajęcia i kazał studentom ustawić się twarzami do ściany. Gdy wyciągnął pistolet, zaczęli oni uciekać w panice. 5 osób zginęło na miejscu, a 2 zmarły w szpitalu.
1 / 11
Źródło: PAP/EPA