ŚWIAT | Środa, 19 października 2011 (09:04)
Były brytyjski taksówkarz został po śmierci zmumifikowany w tradycyjny sposób, stosowany przez starożytnych Egipcjan. Alan Billis z Torquay zmarł z powodu raka płuc w styczniu 2011, w wieku 61 lat. Za życia przeczytał o podjętym przez Channel 4 (brytyjski nadawca telewizyjny) projekcie dotyczącym odtworzenia metod mumifikacji sprzed 3000 lat i postanowił udostępnić do tego celu swoje ciało. Zrobił to głównie z myślą o wnukach. Ciało Billisa zanurzono na ponad miesiąc w słonej kąpieli, po czym pokryto jego skórę olejkami i ciało owinięto w płótno. Po trzech miesiącach suszenia mumia była gotowa.
1 / 5
Alan Billis i jego żona Janet w 2010 roku
Źródło: AFP