STYL ŻYCIA | Czwartek, 7 lipca 2011 (09:38)
Już kilka dni po uroczystym ślubie, książę Albert i jego żona Charlene Wittstock pojechali do Durban w Afryce Południowej. Książę uczestniczył tam w corocznej sesji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Świeżo poślubionych małżonków przyjął na obiedzie prezydent RPA Jacob Zuma i jego żona Ma Thobeka Mabhida. Dla Charlene to podróż w rodzinne strony - mieszkała w Afryce Południowej od kiedy miała 12 lat. Nie jest to jeszcze oficjalna podróż poślubna księcia Alberta i księżnej Charlene. Spekuluje się, że po zakończeniu pierwszej oficjalnej wizyty zagranicznej pojadą na Bali albo do Kenii. Czy w podróży poślubnej księżna zapomni o zmartwieniach, jakich przed ślubem dostarczył jej mąż (plotki o trzecim nieślubnym dziecku)? Na razie uśmiech wciąż rzadko gości na jej twarzy...
1 / 9
Książę Albert, księżna Charlene i prezydent RPA Jacob Zuma
Źródło: AFP