KRAJ | Poniedziałek, 29 lipca 2019 (12:29)
Nie będzie aresztu dla dziennikarza Kamila Durczoka, podejrzanego m.in. o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym - zdecydował w poniedziałek sąd w Piotrkowie Trybunalskim.
1 / 3
W miniony piątek na drodze krajowej nr 1 pod Piotrkowem Trybunalskim 51-letni Kamil Durczok wziął udział w kolizji. Do zdarzenia doszło ok. godz. 12.50 na remontowanym odcinku drogi. Kierując samochodem BMW w kierunku Katowic, najechał na pachołki oddzielające pasy ruchu. Następnie jeden z pachołków uderzył w auto nadjeżdżające z przeciwka. Nikt z uczestników kolizji nie ucierpiał. Okazało się, że dziennikarz miał w 2,6 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu.
Źródło: PAP