KRAJ | Piątek, 28 czerwca 2019 (11:17)
13-letnia Inga Zasowska znów pojawiała się przed Sejmem. W ubiegły piątek nastolatka rozpoczęła Wakacyjny Strajk Klimatyczny. Będzie w tym miejscu w każdy piątek do końca lipca. W ten sposób chce zwrócić uwagę na zagrożenie katastrofą klimatyczną. "Każdy, kto chce, może dołączyć. Nie przynoście, proszę, żadnych symboli partyjnych" - napisała 13-latka na Facebooku. Akcję Ingi zauważyła i wsparła 16-letnia Greta Thunberg ze Szwecji.
1 / 13
Podczas briefingu dla mediów Inga podkreśliła, że w Europie trwa fala upałów, w Polsce najgoręcej było w środę, teraz jest chłodniej, ale na południu Europy temperatura sięga 40 stopni. Jak zaznaczyła, kwiecień w Polsce był wyjątkowo suchy, a potem nastały powodzie. "Skutków zmiany klimatu nie da się już ukryć. Na mediach spoczywa wielka odpowiedzialność informowania społeczeństwa o najważniejszych rzeczach i kształtowanie opinii publicznej. Dlaczego wciąż mówicie tak mało o zmianie klimatu, skoro teraz nic nie jest ważniejsze. Ten temat powinien był priorytetem" - zwróciła się do dziennikarzy. Jak oświadczyła, "nie zależy jej, aby mówiono o niej". "Zależy mi na tym, byście mówili o zmianie klimatu. O tym, że jeżeli teraz nic nie zrobimy - czeka nas katastrofa" - podkreśliła. Inga przyznała, że "protestuje przeciwko temu, że politycy nie przejmują się zmianą klimatu". Dodała, że pod Sejmem jest po to, aby zaapelować do polityków, aby zainteresowali się tematem.
Źródło: Reporter