KRAJ | Wtorek, 6 lutego 2018 (20:41)
"Mój śp. brat Lech Kaczyński był dla nas opoką w walce w trudnych latach rządów Platformy Obywatelskiej; stał się nią także po swojej tragicznej śmierci" - powiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński odbierając nagrodę 25-lecia "Gazety Polskiej". Laureatami nagrody 25-lecia tygodnika "Gazety Polskiej" zostali we wtorek wieczorem obaj bracia - Jarosław Kaczyński i Lech Kaczyński. Prezes PiS podczas swego wystąpienia podkreślał rolę zmarłego w katastrofie smoleńskiej byłego prezydenta, zarówno dla środowiska Prawa i Sprawiedliwości, jak i kraju. "Nie wygralibyśmy, nie sparaliżowalibyśmy planów Platformy Obywatelskiej, żeby narzucić postkomunistę jako kandydata prawicy na prezydenta Polski, gdyby Lech Kaczyński nie zdecydował się na kandydowanie na prezydenta Warszawy, gdyby nie wygrał tych wyborów i gdyby później nie wygrał wyborów prezydenckich" - mówił prezes PiS. Według niego Lech Kaczyński potrafił wygrywać. "To jest w polityce niesłychanie ważne. I to była droga do tej pierwszej próby - tej z lat 2005-2007, często krytykowanej, ale wtedy przekonaliśmy się, że w przy pomocy władzy, nawet tej osłabionej, nawet tej w tego szczególnego rodzaju państwie, jakim była III Rzeczypospolita, można jednak dla narodu, dla społeczeństwa coś uczynić" - zaznaczył Jarosław Kaczyński. Później - jak dodał - przyszły "trudne lata rządów Platformy Obywatelskiej". "A mój świętej pamięci brat był dla nas, jeszcze jako prezydent, przed tragedią, opoką - opoką w tej walce. I stał się tą opoką także po swojej tragicznej śmierci, po Smoleńsku, dzięki wielu ludziom" - powiedział szef PiS. Premier Mateusz Morawiecki odebrał nagrodę Człowieka Roku Klubów „Gazety Polskiej” 2017. (PAP)
1 / 8
Jarosław Kaczyński
Źródło: PAP