Zrobione na szlaku w Karkonoszach zdjęcie opublikował publicysta i autor reportaży Przemysław Semczuk. "Były szpilki na Giewoncie i myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy. A tu proszę. Pazurki, długie rzęsy, torebunia i waliza na holu..... 4 km od wyciągu do Strzechy" - napisał na Facebooku. Wspomniana przez Semczuka Strzecha, to schronisko PTTK Strzecha Akademicka, znajdujące się przy jednym ze szlaków prowadzących z Karpacza na Śnieżkę. Położone jest 1258 m n.p.m. Post Semczuka udostępniono na profilu Informacji Turystycznej Karpacza. Administratorzy profilu nie szczędzili złośliwości pod adresem turystki."Niesamowite zjawisko przenikania z komputerowej gry survivalowej bezpośrednio do realu zostało nareszcie opanowane!!! Ta dzielna istota przeniosła się wprost na realny szlak w Karkonoszach. Jak wiadomo gra survivalowa to podgatunek komputerowej gry akcji, którego rozgrywkę najczęściej cechuje otwarty świat, a zadaniem gracza jest przeżycie. Zgodnie z zasadami gracz rozpoczyna grę w nieprzyjaznym świecie i z minimalnymi zasobami pozwalającymi na przetrwanie" - czytamy."Dzień pierwszej takiej rozgrywki, w którym ta dziewczyna podjęła wyzwanie, by zmagać się z górskim szlakiem do Strzechy Akademickiej, a na nim ze śniegiem, lodem oraz wiatrem w porywach 100 km/h to historyczny 3 lutego 2020" - kpią dalej. Internauci nie mieli dla turystki litości. "Faktycznie z torebką widziałem damulki w górach, ale walizki tylko na plażach", "Ściema, walizka pewnie na płozach", "A zawsze można zjechać z górki na walizce" - to tylko niektóre komentarze pod zdjęciem.