Powiedział, co wiedział
Czwartek był bardzo gorący. Bo wrócili posłowie, wypoczęci po urlopach, i od razu zafundowali nam 8-godzinną debatę.
/
Było gorąco, choć raczej wszyscy posłowie trzymali się tematu - afery Amber Gold.
Jedyny niezawodny Palikot. Powiedział ,co wiedział.
Zwracając się (jak to zawsze Janusz Palikot do Jarosława Kaczyńskiego, którego akurat nie było na sali) powiedział:
"Nie ma Jarosława Kaczyńskiego, ale pozwólcie, że strawestuję jego zawołanie do Zbigniewa Ziobry: zwracając się do Leszka Millera - drogi Leszku, do Arkadiusza Mularczyka - Arku i do Jarosława Kaczyńskiego - Jarku: odwołajmy tę karawanę z gibonami, Głodziami i Gowinami. Zafundujmy Polsce rząd, na jaki Polska oczekuje".
I wszystko jasne.