Nauki przedmałżeńskie to niezbędny element, by móc zawrzeć ślub kościelny lub konkordatowy. Mają one przygotować przyszłych małżonków do wspólnego życia i pokazać im, jak radzić sobie w przypadku przeciwności. W końcu w kościele ślubuje się miłość, wierność, uczciwość małżeńską do grobowej deski. Nie tylko księża Co księża wiedzą na temat małżeństwa? Właściwie tyle, ile przeczytali w poradnikach, nauczyli się w seminarium, a także z różnych kursów. Kapłani słuchają ponadto spowiedzi małżonków, więc doskonale wiedzą, z jakimi problemami mierzą się osoby po ślubie. Mówi się jednak, że nie mają oni doświadczenia małżeństwa w praktyce, dlatego często ich porady i nauki traktowane są niepoważnie. Nie warto jednak dyskredytować księży, którzy przez wiele lat zdobywają wiedzę teoretyczną oraz praktyczną poprzez obserwację i rozmowę z małżeństwami, którą pragną podzielić się z narzeczonymi podczas kursu. Dla osób, które jednak nie mogą przekonać się do nauk prowadzonych przez księży, można znaleźć bardzo wiele kursów, które prowadzą osoby świeckie tj. psychologowie, mediatorzy i inni specjaliści. Bardzo często na nauki przedmałżeńskie są zapraszani szczęśliwi małżonkowie, którzy chcą podzielić się z młodymi swoimi doświadczeniami życia w rodzinie. Jest to doskonałe uzupełnienie wiedzy o ślubie i małżeństwie, której z autopsji nie mają księża. Macie czuć się komfortowo! Bardzo często kursy przedmałżeńskie są negatywnie odbierane przez pary, bowiem istnieje przekonanie, że będą wówczas padały niezręczne pytania. Należy jednak obalić ten mit, bowiem nauki przedmałżeńskie nie są odpytywaniem, szkolną kartkówką, ani spowiedzią. To spotkanie, podczas którego uczestnicy mają czuć się komfortowo. Gdyby zdarzyły się nieodpowiednie do okoliczności pytania, sugestie, zbytnie ingerowanie w życie przyszłych narzeczonych, warto zgłosić taką sytuację do prowadzącego kurs, albo bezpośrednio do organizatorów. Poczucie dyskomfortu nie powinno mieć miejsca podczas nauk przedmałżeńskich. Różne formaty Nauki przedmałżeńskie kojarzą się także ze stratą czasu. Wcale nie musi tak być! Wystarczy wybrać taką formę kursu, która będzie wam odpowiadać pod względem intensywności. Możecie wybrać np. kurs weekendowy, podczas którego wiedza o małżeńskie skondensowana jest do dwóch dni. Można znaleźć także kursy wyjazdowe, gdzie narzeczeni mają okazję spędzić razem trochę czasu we dwoje, a dodatkowo dowiedzieć się więcej o tym, jak budować szczęśliwą rodzinę. Możecie także wziąć udział w kursach, które trwają kilka tygodni. Wówczas przyszli małżonkowie spotykają się co tydzień w wybranych godzinach i tam omawiają wybrane aspekty dotyczące ślubu i małżeństwa. Niektóre ośrodki prowadzą także kursy przedmałżeńskie w formie randek, podczas których narzeczeni mają okazję porozmawiać na przeróżne tematy dotyczące ich wspólnej przyszłości. To bardzo ciekawa, lubiana przez pary młode forma nauk przedmałżeńskich. Prowokowanie rozmów W ferworze ślubnych przygotowań, narzeczeni często nie mają czasu na chwilę rozmowy. Tak wiele jest spraw do załatwienia, że nie sposób wygenerować chwili tylko we dwoje. Dlatego właśnie nauki przedmałżeńskie to doskonały sposób, by spędzić ze sobą nieco czasu. Dodatkowo, podczas kursów przedmałżeńskich, prowadzący zadają pytania i proszą, by narzeczeni porozmawiali chwilę ze sobą na wybrane tematy. Dzięki temu przyszli małżonkowie mają okazję, by przedyskutować sprawy, o których być może nie porozmawialiby, gdyby nie udział w kursie. Mogą oni upewnić się, że mają podobną wizję przyszłości i poradzą sobie wobec wszystkich przeciwności, które może przynieść im życie. Jakie nauki przedmałżeńskie wybrać? Wybierzcie takie nauki przedmałżeńskie, na które pozwala wam czas i których forma będzie Wam najlepiej odpowiadać. Największą popularnością cieszą się wśród młodych par weekendowe kursy w formie warsztatów z udziałem specjalistów z zewnątrz. Być może to będzie doskonała opcja także i dla was? Gdyby kusiła was wizja nauk online musicie pamiętać, że większość parafii nie respektuje takiej formy kursu.