Uroczysta wigilia sieci sklepów BIGA. Jak co roku – działo się!
Grudzień – ostatni miesiąc w roku, kiedy bez reszty pochłania nas bożonarodzeniowy klimat. Niemal każdy dzień upływa nam na przygotowaniach do najpiękniejszych świątecznych dni w kalendarzu. Szykujemy nie tylko cudowne dekoracje i planujemy pyszne potrawy, ale przede wszystkim przygotowujemy nasze serca na wspaniałe chwile spędzone z najbliższymi nam osobami. Zanim jednak zasiądziemy z rodziną przy uroczyście zastawionym stole, czas na świąteczne spotkanie ze współpracownikami!

Sieć markowych secondhandów Biga to nie tylko zbiór wartych odwiedzenia sklepów, ale przede wszystkim fantastyczny zespół ludzi, którzy przez cały rok dbają o najwyższą jakość usług i towarów. 8 grudnia nadszedł w końcu czas na wspólną biesiadę firmową! Chcecie poznać nasz pomysł na świąteczną opowieść?
A było to w Krakowie - mieście, któremu nikt nie odmówi piękna i niepowtarzalnego klimatu. W czasie, kiedy na rynku trwał w najlepsze bożonarodzeniowy jarmark przyciągający swym blaskiem ludzi ze wszystkich czterech stron świata. Bigowi kolędnicy przybieżeli do słynącej z tradycyjnej kuchni restauracji Hawełka. Gdy wybiła godzina 18:00 spłynął na nich duch tegorocznych świąt, a był to bardzo przyjazny duch, choć po prawdzie należałoby powiedzieć - dusza...

Duszą tą, a także organizatorką i cudowną gospodynią, była Pani Prezes Mirosława Lis-Iwańska, która osobiście przywitała każdego gościa. Trzeba przyznać, że atmosfera była iście magiczna, a z twarzy zebranych uśmiech nie schodził nawet na chwilę! Zwłaszcza podczas wspaniałej powitalnej przemowy Pani Prezes, w której nie zabrakło wyrazów uznania kierowanych w stronę pracowników. I tak to właśnie się zaczęło...
A potem atmosferę rozgrzał fantastyczny zespół, który sprawił, że kolędy stały się pretekstem do tańca. Na stołach wylądowały przepyszne dania inspirowane świątecznymi tradycjami z różnych regionów Polski. I choć mogłoby by się wydawać, że to wystarczająco dużo atrakcji - na jedzeniu wcale się nie skończyło. Przezabawny konkurs, który polegał na szybkich odpowiedziach na pytania z różnych dziedzin, bezbłędnie rozruszał towarzystwo jeszcze bardziej! Do tego wspólne zdjęcia były nie tylko dobrym pretekstem do zabawy, ale także piękną pamiątką. Śmiechom i wygłupom nie było końca!

Jednak to nie świąteczne swetry, które wszyscy założyliśmy, ani żywiołowa muzyka czy pyszne potrawy sprawiły, że był to cudowny wieczór. To sama możliwość spotkania się i porozmawiania z ludźmi, z którymi pracujemy, ale rzadko mamy okazję poznać się bliżej. Chwila dla nas wszystkich, aby się wyluzować po całorocznej pracy i wymienić się opiniami i odczuciami. A także drobnymi upominkami, które zawsze cieszą i rozgrzewają serce.
Takie spotkania umacniają zespół i motywują do stania się lepszym. Integracja sprawia, że pracuje nam się lepiej i jesteśmy gotowi na kolejne wyzwania. Lepiej się rozumiemy, budujemy więzi, a dzięki temu praca przestaje być dla nas tylko obowiązkiem, a staje się czymś więcej - wspólnym celem.

Właśnie dlatego życzmy sobie nie tylko wesołych Świąt Bożego Narodzenia i owocnego Nowego Roku, ale przede wszystkim kolejnego takie spotkania!
Artykuł sponsorowany