Szokujące wydarzenie rozegrało się pod koniec ubiegłego roku w Teksasie. 31-letnia Raven Yates opuściła dwójkę swoich dzieci w wieku 12 i trzy lata pod koniec września i nikomu nie powiedziała, że dzieci pozostają bez opieki. Sprawa wyszła na jaw dopiero w listopadzie, kiedy ojciec jednego z dzieci (dzieci mają różnych ojców - red.) zorientował się, że dzieje się coś niepokojącego i wezwał policję. Mężczyzna nie mieszka w okolicy, ale przez cały ten czas kontaktował się ze swoją 12-letnią córką. 12-latka zajmowała się domem i młodszym bratem 12-latka prosiła ojca, by przysyłał jedzenie. Nie przyznała się jednak, że jest w domu jedynie ze swoim trzyletnim bratem. Jak podaje CBS News, dziewczynka bała się, że ojciec zabierze ją do siebie, a trzylatka zostawi samego w domu. Kiedy na miejscu pojawiła się policja, okazało się, że dom jest w opłakanym stanie. Lodówka świeciła pustkami, w powietrzu unosił się zapach moczu. Dzieci były zaniedbane, ale nic im nie dolegało. Wszystko dzięki 12-latce, która pod nieobecność matki sama zajmowała się domem i młodszym bratem. Matki szuka policja Choć 31-latka poszukiwana jest od początku grudnia, wciąż nie udało się jej namierzyć. Policja zamieściła na swoim Facebooku komunikat z wizerunkiem kobiety i prosi o pomoc w poszukiwaniach. Policjanci podejrzewają, że 31-latka przebywa w stanie Alabama. Nakaz aresztowania zawiera zarzuty dotyczące porzucenia dzieci bez zamiaru powrotu. Jak wskazują zagraniczne media, choć kobieta jest poszukiwana - wykazuje aktywność w mediach społecznościowych, czym wzbudza dodatkowe kontrowersje. W trakcie śledztwa okazało się, że 31-latka ma jeszcze jedno dziecko - 14-letnie. Dzieci nie były zarejestrowane w żadnej z okolicznych szkół. Cała trójka przebywa obecnie pod opieką babci.