Znaleziono ciało himalaisty Charliego Fowlera
Ciało, znalezione w czwartek przez chińskich ratowników w górach południowo-zachodnich Chin to ciało zaginionego przed ponad miesiącem amerykańskiego himalaisty Charliego Fowlera - podano w piątek w Pekinie.
Nadal trwają poszukiwania towarzyszącej mu kobiety - także znanej himalaistki, właścicielki firmy z Seattle organizującej wyprawy górskie - Christine Boskoff.
Z informacji, podawanych przez chińskie media i w Seattle wynika., że Fowler zginął pod lawiną, niedaleko szczytu góry, którą zamierzali zdobyć. Para nie była związana liną - zdaniem ratowników jednak nie ma szans by Boskoff udało się uratować. Fowler miał ze sobą plecak z całym ekwipunkiem - żywnością a także namiotem.
Teren, gdzie doszło do tragedii nie był technicznie trudny - para prawdopodobnie przygotowywała się do założenia obozu, z którego miała wejść na znajdujący się już niedaleko szczyt góry Genyen na granicy chińskiej prowincji Syczuan z Tybetem. Genyen ma wysokość 6 204 m npm. Ciało Fowlera znaleziono na wysokości 5 300 metrów.
W poszukiwaniach himalaistów uczestniczyli miejscowi mnisi buddyjscy i około 30 wyszkolonych ratowników - Chińczyków i Tybetańczyków. Ekipą kieruje przybyły z USA wytrawny przewodnik górski, współpracownik Boskoff - Ted Callahan.
Boskoff była jedną z najlepszych światowych himalaistek; równie doświadczonym himalaistą był Fowler, uważany też za znawcę gór w Nepalu i Chinach. Para wyruszyła na wyprawę wczesną jesienią - po raz ostatni z himalaistami nawiązano kontakt na początku listopada, po ich wejściu na szczyt Yala. Mieli powrócić do Kolorado na początku grudnia.
INTERIA.PL/PAP