Przypadek szefa linii lotniczej AirAsia pokazuje, że należy być ostrożnym podczas publikowania treści w mediach społecznościowych. Tony Fernandes udostępnił zdjęcie, które wywołało falę komentarzy. Na fotografii prezes przedsiębiorstwa jest masowany podczas spotkania zarządu. Mężczyzna nie ma na sobie koszulki. "Miałem stresujący tydzień" - tłumaczył i dodał, że taką formę relaksu doradził mu jeden z kolegów. Malezja: Szef linii lotniczych wywołał oburzenie. Poszło o zdjęcie "Pokochałem Indonezję i kulturę AirAsia, ponieważ mogę skorzystać z masażu i spotkać się z kierownictwem" - napisał Fernandes. Po kilku dniach wpis został usunięty. Zachowanie Fernandesa uznano za nieprofesjonalne i nieprzystające do pozycji, jaką zajmuje oraz charakteru samego portalu. "Nie sądzę, aby kobiety w twojej firmie czuły się w tym kontekście komfortowo i bezpiecznie" - napisała jedna z internautek. "To nie jest sposób na stworzenie wspierającego i bezpiecznego lidera" - podkreśliła. Szef AirAsia tłumaczył, że niedawno zakończył 18-godznny lot i odczuwał ból. Dodał, że "nie chciał nikogo urazić". Szef linii lotniczych w ogniu krytyki. Oto, co opublikował w sieci Tony Fernandes w 2001 r. kupił bankrutujące linie lotnicze AirAsia za zaledwie 26 centów. Przewoźnik wyszedł z kryzysu i obecnie zajmuje wiodącą pozycję w regionie w kategorii tanich lotów. Przedsiębiorca zainwestował także w "super aplikację", która umożliwia kompleksową usługę od zamawiania jedzenia na dowóz po zakup biletów lotniczych. - Chcę pokazać światu, że Malezja może mieć świetną firmę i chcę, żeby mnie zapamiętano za stworzenie wspaniałego miejsca do pracy - mówił w wywiadzie dla CNN w 2007 r. Źródło: CNN *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!