Masowe demonstracje odbywały się również w sobotę, ale w niedzielę wzięło w nich udział jeszcze więcej ludzi. Były to największe akcje protestacyjne w Mjanmie od 2007 roku. Trzy palce - symbol sprzeciwu W Rangun manifestanci wznosili okrzyki: "Nie chcemy wojskowej dyktatury - chcemy demokracji". Mieli ze sobą transparenty z napisami: "Sprawiedliwość dla Mjanmy". Salutowali trzema palcami w geście, który stał się symbolem sprzeciwu wobec rządów wojskowych.Manifestanci zapowiedzieli, że wrócą na ulice w poniedziałek o godz. 10 czasu lokalnego. Wezwali też mieszkańców kraju do strajku i udziału w akcjach protestacyjnych. Odcięty internet Do demonstracji dochodzi mimo ograniczenia łączności internetowej, za pośrednictwem której ludzie się zwoływali. W niedzielę po południu łączność została częściowo przywrócona. Wciąż jednak są blokowane popularne w tym kraju portale społecznościowe. Stan wyjątkowy po zamachu stanu W miniony poniedziałek wojskowi aresztowali cywilne władze Mjanmy (dawniej Birmy) i wprowadzili stan wyjątkowy. Mieszkańcy kraju protestują przeciwko zamachowi stanu. Domagają się uwolnienia osób przetrzymywanych w aresztach, w tym laureatki Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi.