43-letni Christian B. jest osadzonym w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Kilonii w północnych Niemczech, gdzie znalazł się po tym, jak uznano go winnym pedofilii, gwałtu i handlu narkotykami. Od trzech miesięcy jest także podejrzanym o uprowadzenie i zabicie Brytyjki, która zaginęła 13 lat temu podczas rodzinnych wakacji w Portugalii. Sprawa ma charakter poszlakowy - pisze Sky News. Niemiec mieszkał w pobliżu okolicy, gdzie zaginęła dziewczynka i niedaleko zarejestrowano aktywność jego telefonu komórkowego. Dzień po zniknięciu Madeleine zmienił rejestrację jednego ze swoich pojazdów. Podczas gdy śledczy nadal poszukują niezbędnych dowodów, aby oskarżyć go o uprowadzenie Madeleine, przeciwko Christianowi B. toczą się trzy kolejne sprawy w Portugalii. Prokurator nie zdradza szczegółów O tym, że Madeleine nie żyje, a odpowiedzialnym za to jest Christian B., przekonuje w rozmowie ze Sky News prokurator z Brunszwiku Hans Christian Wolters. - Odebraliśmy setki telefonów, ale wciąż nie mamy dowodów potrzebnych do oskarżenia Christiana B. - mówi. Jak dodaje prokurator, istnieją pewne informacje, które pozwalają wierzyć, że dochodzenie odniesie sukces. Mężczyzna nie ujawnia jednak szczegółów. O powiązaniu Niemca z zaginięciem dziewczynki w 2017 roku poinformował Helge Busching. Mężczyzna poznał Christiana B. w Portugalii, w miejscowości Praia da Luz (to tam zaginęła dziewczynka). Podczas rozmowy w barze Niemiec miał przyznać się do zabicia Maddie. Prawnik wierzy w niewinność Niemca Prawnik Christiana B. Friedrich Fulscher utrzymuje, że jego klient jest niewinny. - Od trzech miesięcy nie mogę zajrzeć do akt prokuratora. Nadal nam nic nie powiedział. To niesprawiedliwe, że nadal oskarża mojego klienta o zabicie dziewczyny, nie ujawniając nam dowodów, które posiada - mówi cytowany przez Sky News. - Prokurator publicznie osądza mojego klienta, nie dając mu szansy na podjęcie działań - dodaje. Fulscher jest zdania, że Christian B. nie dokonał także innego czynu, za który m.in. odbywa karę pozbawienia wolności. Sąd uznał, że mężczyzna w 2005 roku, ubrany w kominiarkę, włamał się do nadmorskiej willi w Praia da Luz i brutalnie zgwałcił 72-letnią Amerykankę. Policja nie znalazła jego odcisków palców ani DNA. W łóżku ofiary znajdował się jednak włos Christiana B. - według oskarżonego przyniesiony tam przez kota, którego często głaskał w drodze do domu. "Busching kłamie" Fulscher podważa także najbardziej obarczający jego klienta szczegół w sprawie powiązania z zaginięciem Maddie, czyli zeznania Buschinga. - To przestępca, który kłamie - twierdzi. Christian B. nie jest jedynym podejrzanym w sprawie zaginięcia Madeleine. Zanim policja dostrzegła poszlaki mogące wskazywać na powiązanie Niemca ze śledztwem, prowadziła postępowanie w kierunku innego podejrzanego. Na przestrzeni lat kolejne oskarżenia pojawiają się i znikają, a sprawa zaginięcia Brytyjki pozostaje jedną z najbardziej tajemniczych w historii kryminalistyki. EM