Rzeczniczka Demokratów w Iowa Mandy McClure tłumaczy, że powodem opóźnienia są "nieścisłości w zgłoszonych lokalnych rezultatach", a partia przeprowadza obecnie kontrolę. Przedstawiciele tej partii wykluczają jednocześnie atak hakerski. Dziennik "Washington Post" pisze o "długiej nocy" Demokratów w Iowa, a portal The Hill o frustracji wśród przedstawicieli tego ugrupowania. Media przypominają, że proces trwa znacznie dłużej niż przed czterema laty. "Opóźnienie spowodowało powszechny chaos wśród kampanii prezydenckich oraz plotki o różnego rodzaju technicznych problemach (...)" - ocenia na gorąco portal dziennika "New York Times". Starcie w Partii Demokratycznej Media w USA wskazują na "nieścisłości w głosowaniu i konieczność "jakościowego zweryfikowania rezultatów", co sygnalizowali Demokraci. Od dłuższego czasu udało się poprawnie zliczyć tylko 25 proc. głosów. Republikanie w ramach swojego głosowania bez trudu wskazali na Donalda Tumpa jako faworyta do nominacji Republikanów. Prawybory w Iowa są pierwszą weryfikacją szans wyborczych pretendentów do uzyskania partyjnych nominacji z udziałem elektoratu. W związku z tym, że wybór Trumpa przez Republikanów był formalnością, uwagę opinii publicznej i mediów przykuwała głównie przedwyborcza batalia u Demokratów. Uznaje się ją za starcie establishmentu partii z pretendentami proponującymi rewolucyjne wręcz zmiany systemu politycznego USA. Partię Demokratyczną w starym wydaniu reprezentuje były wiceprezydent Joe Biden, który prowadzi w ogólnokrajowych sondażach. Do grupy pretendentów uznawanych za progresywnych należy głównie senator Elizabeth Warren oraz senator Bernie Sanders.