Pierwsze informacje o wybuchach pojawiły się w czwartek około godziny 23:20. Początkowo w mediach społecznościowych mówiło się o okolicach centrum radiowego w Kołodiszczach. Po kilku godzinach informacja została zweryfikowana przez dziennikarzy, którzy przekazali, że do eksplozji doszło w rejonie torów kolejowych. "Okazało się też, że odgłosy eksplozji było słychać nawet w Mińsku, a zwłaszcza w Uruchach i Zełenym Ługu. Oznacza to, że fala dźwiękowa przeszła w promieniu ośmiu kilometrów. Wciąż nie wiadomo, co to dokładnie było" - pisano w piątek rano. Jak przekazali dziennikarze redakcji Zerkalo.io, lokalni mieszkańcy informowali, że fala uderzyła "w ich domy, trzęsły się okna". Śledczy mówią możliwym o ataku terrorystycznym Od samego rana na miejscu pracują służby bezpieczeństwa, które szczegółowo badały sprawę i przeprowadzały przesłuchania lokalnych mieszkańców. Świadkowie wspominali, że mundurowi wspominali o "ataku terrorystycznym i wysadzeniu linii kolejowej". Informacje potwierdzone zostały także przez społeczność białoruskich kolejarzy. "Według wstępnych i niepotwierdzonych dotychczas informacji uszkodzony został odcinek toru kolejowego oraz rozjazd łączący tory stacyjne ze strefą załadunku i rozładunku w miejscu ramp towarowych. Te obiekty inżynieryjne na wskazanej stacji służą okresowo do wykonywania operacji załadunku i rozładunku sprzętu wojskowego" - napisano. Zobacz też: Białoruś domaga się śledztwa w sprawie helikoptera. Polska armia reaguje Stacja Ozeriszcze to główna stacja załadunkowa sprzętu wojskowego w obwodzie mińskim. W pobliżu stacji zlokalizowane są m.in. 120. Brygada Zmechanizowana, 127. Brygada Łączności oraz 56. Pułk Łączności. Informacji o wybuchach, do tej pory, nie skomentowało Ministerstwo Spraw Nadzwyczajnych. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!