Wspaniałomyślna kobieta i uczciwy bezdomny
Nowojorski bezdomny był mocno zaskoczony, gdy kobieta, którą poprosił o wsparcie, zamiast drobnych wręczyła mu swą platynową kartę kredytową. Owa pani twierdzi natomiast, że była pewna, iż nikt nie mógłby nadużyć jej dobrego serca. Okazało się, że miała rację.
Marrie Harris, menedżerka w firmie reklamowej, opowiedziała o swym dobroczynnym geście gazecie "New York Post". Jej przyjaciele i przypadkowi przechodnie byli pewni, że Harris już nigdy nie zobaczy swej karty kredytowej. Ku powszechnemu zaskoczeniu bezdomny Jay Valentine wkrótce kartę zwrócił, po zakupie dezodorantu, żelu pod prysznic, papierosów i wody mineralnej, co w sumie kosztowało 25 dolarów.
Valentine zapewnił w mediach, że ani przez chwilę nie przyszło mu na myśl, że mógłby wykorzystać wspaniałomyślność pani Harris. Ujawnił przy okazji, że kilka lat temu stracił pracę w agencji handlu nieruchomościami. Od pewnego czasu sypia w kawiarence internetowej na Manhattanie, korzystając z uprzejmości właściciela. Właśnie tam natknął się na panią Harris.
INTERIA.PL/PAP