Wizyta Putina w Iranie bez zmian
Doniesienia o planowanych zamachach na życie prezydenta Rosji Władimira Putina podczas jego wizyty w Teheranie nie będą miały wpływu na jej przebieg - powiadomił w niedzielę rzecznik Kremla.
Sam Putin odniósł się do informacji o rzekomo przygotowywanych nań zamachach z dużą rezerwą. Dziennikarze poprosili rosyjskiego prezydenta tuż po jego przybyciu do Niemiec o ustosunkowanie się do doniesień rosyjskich mediów. Z relacji wynika, że Putin zbył pytanie lekceważącym machnięciem ręki.
Przebywający w Teheranie zastępca rzecznika Kremla Dmitry Peskow oznajmił, że nic mu nie wiadomo o jakichkolwiek zmianach w planie rozpoczynającej się w poniedziałek wieczorem wizyty Putina w Iranie. Zapewnił, że przygotowania do udziału rosyjskiego prezydenta w Szczycie Kaspijskim są kontynuowane.
Z kolei Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu uznało doniesienia o planowanym zamachu na prezydenta Rosji Władimira Putina za "kompletnie bezpodstawne". Irańscy dyplomaci wiążą te informacje z "wojną psychologiczną wytoczoną przez wrogów, którzy chcą popsuć stosunki między Iranem a Rosją".
Tymczasem według Interfaksu informacje o planowanym zamachu na rosyjskiego prezydenta napłynęły z kilku źródeł, znajdujących się poza granicami Rosji. Do zabicia Putina - jak podała agencja - przygotowuje się kilka grup zamachowców-samobójców.
Putin udaje się do stolicy Iranu na rozpoczynający się we wtorek II Szczyt Kaspijski. Do Teheranu przyleci w poniedziałek wieczorem, po wizycie w Niemczech.
Teheran od dawna oskarża Zachód o prowadzenie wojny psychologicznej, by wymusić wstrzymanie przez Iran prac nuklearnych.
Irańczycy twierdzą, że ich program atomowy ma całkowicie cywilny charakter, tymczasem Zachód podejrzewa reżim ajatollahów o dążenia do budowy bomby atomowej.
INTERIA.PL/PAP