Wielkie sprzątanie ton śmieci z ulic Neapolu
W Neapolu rozpoczęła się w czwartek przed północą gigantyczna operacja sprzątania ton śmieci, zalegających na ulicach. Było to możliwe dzięki znalezieniu prowizorycznych na razie wysypisk, na które odpadki zostaną wywiezione. Sytuację w stolicy Kampanii określano w minionych dniach jako dramatyczną.
Akcja sprzątania trwa obecnie na peryferiach, gdzie jest najwięcej śmieci. Będzie kontynuowana przez całą noc oraz w piątek. Prace wszystkich służb miejskich koordynuje szef włoskiej Obrony Cywilnej Guido Bertolaso, który jest specjalnym komisarzem do spraw kryzysu w Neapolu.
Po wielu dniach rozmów udało się wygospodarować kolejne miejsce w Kampanii, gdzie śmiecie z Neapolu i pobliskich miejscowości zostaną wywiezione.
Problem zalegających śmieci od lat dręczy Neapol i okolice. Tym razem jednak nawet włoski prezydent Giorgio Napolitano przyznał, że sytuacja jest tragiczna.
Śmiecie nie były sprzątane ani wywożone od tygodni, gdyż wszystkie wysypiska w tych rejonie były przepełnione i zostały zamknięte. Dlatego tony odpadków zalegają na ulicach, stanowiąc coraz większe zagrożenie dla środowiska i zdrowia mieszkańców. Niektórzy z nich w desperacji podpalają sterty odpadków, co tylko pogarsza sytuację. Każdego dnia strażacy gaszą ponad sto wznieconych tak pożarów.
W niektórych gminach zamknięto szkoły, gdyż zalęgły się w nich myszy i szczury.
Mieszkańcy stolicy Kampanii oraz pobliskich miejscowości urządzali pikiety i blokowali drogi domagając się natychmiastowego rozwiązania obecnego kryzysu.
Wśród neapolitańczyków pojawiły się nawet obawy, że w tak straszliwych warunkach higienicznych i przy obecnym upale może zacząć szerzyć się cholera.
INTERIA.PL/PAP