Do nieoczekiwanego spotkania doszło we wtorek około godziny 22. Biuro szeryfa hrabstwa Portage w Wisconsin otrzymało telefon od kierowcy, który oznajmił, że w jego samochodzie znajduje się ryś. Zastępcy szeryfa byli ciekawi, jak ryś znalazł się w aucie. Według relacji Szeryfa Mikea Lukasana - którego cytuje "New York Post" - na miejsce pojechało trzech funkcjonariuszy. Mężczyźni stanęli oko w oko z dzikim stworzeniem, a dzieliła ich tylko kratka wlotu powietrza. - Moi zastępcy są naprawdę dobrzy w rozwiązywaniu problemów, ale ten ich zaskoczył - podsumował zdarzenie szeryf. Skok rysia uchwycony na nagraniu Jego zastępcy wezwali strażnika z Departamentu Zasobów Naturalnych Wisconsin. Razem starali się wyciągnąć drapieżnika zza kratek. Okoliczności pojawienia się rysia pozostają niejasne. Nie wiadomo, jak dostał się do części samochodu za wlotem powietrza, ani jak długo tam przebywał. Na filmie udostępnionym przez szeryfa widać moment wyciągnięcia rysia z samochodu. Strażnik zahacza pętlę wokół szyi zwierzęcia, a następnie wyciąga go szybkim ruchem z auta. Gdy tylko dziki kot znalazł się na zewnątrz, wyskoczył w powietrze, próbując się wyrwać z pułapki. Funkcjonariusze panowali nad sytuacją i wciągnęli rysia na przyczepę auta służb. Samochód z drapieżnikiem został natychmiast zabezpieczony. - To wszystko w ciągu jednego dnia pracy w Biurze Szeryfa Hrabstwa Portage i DNR Wisconsin - podsumował szeryf Lukas.