Walczą o prawo do chodzenia toples
Dwie studentki ze Szwecji walczą o prawo do chodzenia toples, po tym jak wyproszono je z centrum rozrywki - donosi tamtejsza prasa.
22-letnia Ragnhild Karlsson i jej o rok młodsza koleżanka, Kristin Karlsson, chciały skorzystać z basenu w Uppsala. Na pływalni jako jedyne pojawiły się jednak toples. Już miały wskoczyć do wody, gdy zatrzymał je ratownik. - Powiedział nam, że albo założymy topy, albo będziemy musiały wyjść. Więc wyszłyśmy - powiedziała Karlsson miejscowej prasie.
Walcząc o swoje prawo do prezentowania nagiego biustu studentki wystosowały list do Rzecznika Równości Płci. "To poważny problem, że w ten sposób wytyka się kobietom ich płeć. Jeśli kobiety są zmuszone do noszenia topów to czy mężczyźni również nie powinni tego robić?" - napisały oburzone dziewczyny.
Rzecznika centrum rozrywki, z którego wyproszono studentki, tłumaczy, że topy są wymagane z trzech powodów: - Po pierwsze, bezpieczeństwo, po drugie, aspekt higieny i ostatni, ale najważniejszy, dobre maniery i powszechny zwyczaj.