USA: Wielki bunt w więzieniu - pożar i 250 rannych
250 więźniów odniosło obrażenia w czasie zamieszek, jakie wybuchły w sobotę w zakładzie karnym w Chino, w Kalifornii - poinformowały w niedzielę amerykańskie władze.
W czasie zajść w więzieniu doszło także do pożaru. 55 osób trafiło do szpitala. W niedzielę na osadzonych "na czas nieokreślony" nałożono zaostrzony wymiar kary.
Rzecznik zakładu porucznik Mark Hargrove powiedział, że w zamieszkach wzięło udział około 1 300 więźniów z siedmiu baraków.
Bunt tłumiło 80 funkcjonariuszy. Niepokoje trwały około czterech godzin.
Osadzeni doznali różnorodnych obrażeń: od ran kłutych i ciętych, po uderzenia w głowę. Niektóre z nich uważane są za groźne dla życia. W czasie akcji przywracania porządku nie ucierpiał żaden ze strażników - dodał Hargrove.
Zakład karny w Chino leży w odległości około 50 kilometrów od Los Angeles.
INTERIA.PL/PAP