Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Turecki noblista boi się o swoje bezpieczeństwo

Turecki laureat literackiej Nagrody Nobla Orhan Pamuk odwołał wizytę w Belgii, gdzie w czwartek miał otrzymać doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Brukseli - donoszą tureckie media. Pisarz obawia się o swe bezpieczeństwo.

/AFP

Wydział literatury tej uczelni poinformował, że o odwołaniu przyjazdu Pamuka dowiedziano się w ostatniej chwili. Pisarz obiecał, że przybędzie w późniejszym terminie.

Dzień wcześniej Pamuk odwołał wizytę w Niemczech, gdzie w piątek miał otrzymać doktorat honoris causa Wolnego Uniwersytetu w Berlinie.

Pisarz stał się celem ataków tureckich nacjonalistów za swe krytyczne stanowisko w kwestii masakry Ormian podczas pierwszej wojny światowej. Postawiono go nawet przed sądem za obrazę "tureckości", gdy powiedział szwajcarskiej gazecie w 2005 roku, że podczas pierwszej wojny światowej zginął w Turcji milion Ormian, a w ostatnich latach - 30 tys. Kurdów, ale nikt oprócz niego "nie ma odwagi o tym mówić". Zarzut ostatecznie oddalono z powodów proceduralnych.

Obawy o bezpieczeństwo pisarza nasiliły się w styczniu, kiedy w Stambule zamordowany został znany turecki dziennikarza ormiańskiego pochodzenia Hrant Dink. Główny podejrzany o to zabójstwo, gdy wchodził do sądu pod eskortą policji, oświadczył, że Pamuk powinien się mieć na baczności.

Również Dink był znienawidzony przez tureckich skrajnych nacjonalistów, bo zachęcał Turków do uznania masakry Ormian w 1915 r.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także