"Turcja potrzebuje jedności"
Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w środę w posłaniu do armii, po wtorkowym wyborze na prezydenta kraju Abdullaha Gula, że Turcja "jak nigdy" potrzebuje jedności.
Dzień ten upamiętnia zwycięstwo armii tureckiej nad siłami greckimi w 1922 roku, które otwarło drogę do utworzenia nowoczesnej Turcji.
Strzegąca świeckości armia z dużą niechęcią przyjęła wybór Gula na prezydenta, obawiając się, że ten mający islamskie korzenie polityk będzie dążył do wzmocnienia roli religii w życiu publicznym. Jednak Gul podczas zaprzysiężenia we wtorek opowiedział się za laickim charakterem państwa i neutralnością.
Turecka armia w ciągu ostatniego półwiecza odsunęła od władzy cztery rządy, ostatni w 1997 roku - doprowadzając do dymisji premiera islamskiego rządu, którego członkiem był obecny prezydent.
INTERIA.PL/PAP