Rolnicy są załamani - do strat spowodowanych suszą dochodzą kolejne, wywołane plagą szarańczy. Specjaliści jednak rozkładają ręce - jedynym ratunkiem może być masowe rozpylenie silnych środków chemicznych. To jednak wiązałoby się z ewakuacją mieszkańców - i to na aż półtora miesiąca. Trzeba więc czekać do końca lata, aż szarańcza sama wyginie.