Cai Zhuohua został zatrzymany w 2004 roku pod zarzutem "nielegalnej działalności biznesowej" i skazany rok później przez sąd w Pekinie. Duchowny został zwolniony 10 września, wrócił do domu i psychicznie czuje się dobrze - podało CAA, amerykańska organizacja pozarządowa, która walczy o wolność religijną i przestrzeganie praw człowieka w Chinach. W oficjalnie ateistycznych Chinach drukowanie Biblii i innych materiałów o charakterze religijnym wymaga zgody władz. Pisma Świętego nie można legalnie kupić w żadnej księgarni. Znane ze swojej nietolerancji wyznaniowej władze ChRL regularnie zatrzymują duchownych i wiernych podczas spotkań religijnych - przypomina agencja Reutera. W marcu wiceprzewodniczący partyjnej szkoły w Baoding w prowincji Hebei, należący do Kościoła protestanckiego, został dyscyplinarnie wydalony z partii pod zarzutem organizowania sesji studiowania Biblii. Według szacunków ekspertów w Chinach mieszka około 40 mln praktykujących chrześcijan. Połowa z nich należy do Kościoła zależnego od władz, a połowa do podziemnego.