- Nie było zagrożenia dla pasażerów i załogi - powiedział Kądziołka. Dodał, że przepisy są w takich przypadkach rygorystyczne i w sytuacji podejrzenia usterki samolot musi lądować. Boeingiem 767 leciało Z USA do Polski ok. 200 pasażerów. Jak poinformował rzecznik, zostali oni odwiezieni do hoteli. Samolot ma powrócić do Polski w piątek rano.