"Same sankcje nie wystarczą"
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Mohamed ElBaradei oświadczył w poniedziałek, że "kwestia programu nuklearnego Iranu nie zostanie rozwiązana za pomocą samych sankcji".
- Trzeba wyciągnąć rękę do Iranu i skłonić go do podjęcia zobowiązań - powiedział ElBaradei na konferencji prasowej w Londynie.
Zaznaczył, że jeśli zachodnie mocarstwa chcą przełamać impas związany z irańskim programem nuklearnym, powinny raczej zapewnić Iran o jego bezpieczeństwie niż zaostrzać sankcje.
- Iran nie czuje się bezpiecznie. (Irańczycy) żyją w sąsiedztwie, które nie jest najbardziej przyjazne - zauważył ElBaradei, wskazując na to, że zarówno Pakistan, jak i Rosja mają broń jądrową.
Szef MAEA spotka się we wtorek w Wiedniu z irańskim negocjatorem do spraw atomowych Alim Laridżanim, a pod koniec tygodnia ma poinformować, czy Iran dotrzymał terminu wstrzymania wzbogacania uranu. Rada Bezpieczeństwa ONZ dała na to władzom w Teheranie 60 dni. W środę 21 lutego mija ten termin.
ElBaradei zastrzegł jednocześnie: "Jeśli Iran nie zastosuje się (do zaleceń RB ONZ), prawdopodobnie pójdziemy nawet dalej z sankcjami". Dodał, że "kwestia programu nuklearnego jest naprawdę wierzchołkiem góry lodowej".
W sobotę w sprawie programu atomowego kraju wypowiedział się także duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei. Podkreślił, iż rezerwy surowców energetycznych nie są niewyczerpane, a produkcja własnego paliwa jądrowego pozwoli krajowi uniknąć zależności od Zachodu w sferze energetyki.
23 grudnia ub.r. RB ONZ przyjęła rezolucję nakładającą sankcje na Iran za prowadzenie programu nuklearnego. Rada żądała wstrzymania wszelkich prac nad wzbogacaniem uranu, zakazała krajom członkowskim ONZ dostarczania Irańczykom materiałów i technologii mogących posłużyć do prac atomowych, zapowiedziała też zamrożenie kont instytucji i osób zaangażowanych w irański program atomowy.
Iran utrzymuje, że zamierza wykorzystywać energię atomową do celów pokojowych, co jest dozwolone w ramach układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), którego Teheran jest sygnatariuszem. Jednak USA sądzą, że usiłuje on zbudować broń atomową. Inspektorzy MAEA w Iranie co prawda nie znaleźli na to dowodów, ale są zaniepokojeni ukrywaniem przez władze kraju niektórych faktów związanych z programem nuklearnym.
INTERIA.PL/PAP