Rzeźba chciała popełnić samobójstwo
Naturalnej wielkości rzeźba przedstawiająca Zygmunta Freuda, która zawisła na kilkupiętrowym budynku w Grand Rapids w amerykańskim stanie Michigan, już pierwszego dnia przyciągnęła więcej uwagi niż się spodziewano.
Na miejsce przyjechała nawet straż pożarna i policja, wezwane do próby samobójstwa - podały w środę amerykańskie media.
Autorem instalacji, która przedstawia Freuda wiszącego na jednej ręce na szynie wystającej z VI piętra budynku, jest czeski rzeźbiarz David Czerny. Rzeźba znalazła się na Trade Center Building we wtorek. Jest to część międzynarodowej wystawy artysty. W Grand Rapids podobizna ojca psychoanalizy pozostanie do wiosny.
Wcześniej rzeźba była wystawiona w Pradze, Londynie i Chicago.
Policja i straż pożarna Grand Rapids twierdzą, że nie były poinformowane o instalacji, ale właścicielka tamtejszej galerii sztuki utrzymuje, że miała pozwolenie. Dzieło ma wyrażać "ludzką kondycję powiązaną z naszą potrzebą świadomego decydowania, czy żyć, czy odejść".
INTERIA.PL/PAP