Autor w artykule pt. "Tajny członek Wyszehradu" zwraca uwagę, że to nie zaskoczenie, że kraje Europy Środkowej deklarują, że nie przyjmą uchodźców. "Jednak dane dotyczące wielu krajów zachodnich, które oficjalnie są przychylne polityce pomocy ofiarom wojny, nie są bardziej budujące. Zamożna Belgia przyjęła od września 24 uchodźców, Holandia - 98, Francja - 379, Finlandia - 246" - czytamy. Szczególnie szokujące są jednak dane z Hiszpanii - pisze Bielecki.Jak zauważa, czwarty pod względem potencjału kraj strefy Schengen - który w przeciwieństwie do Niemiec i Włoch nie został dotknięty ostatnią falą emigracji - mimo wielokrotnych obietnic szefa MSW Jorge Fernandeza Diaza i MSZ Jose Manuela Garcia-Margallo przyjął ledwie 18 syryjskich uchodźców.Jak tłumaczy cytowany przez gazetę madrycki dyplomata, konserwatywny rząd Mariano Rajoya od początku był przeciwny pomysłowi relokacji uciekinierów, który chciała narzucić Bruksela. Oficjalnie zmienił zdanie dopiero pod wpływem manifestacji obywateli, poruszonych tragedią Syryjczyków. Premier przestraszył się, że przegra wybory parlamentarne 20 grudnia, ale nie poszły za tym praktyczne decyzje. Więcej w "Rzeczpospolitej".