Dziewięcioro rannych jest w ciężkim stanie. W sumie autokarem podróżowało ok. 40 osób. Byli to goście weselni, którzy wracali z zabawy w jednej ze wsi na południu Rumunii. Według policji, kierowca autokaru wjechał na przejazd, mimo że sygnalizator informował o nadjeżdżającym pociągu. Osoby, które ocalały z wypadku, twierdzą, że pasażerowie domagali się, by 39- letni kierowca zatrzymał się przed przejazdem, ale ten zignorował ostrzeżenie.