Białoruscy opozycjoniści zbierając się co miesiąc w centrum miasta upamiętniają dzień solidarności z więźniami politycznymi w swym kraju. - Jeśli dziś nie zaprotestujemy przeciw ostrym represjom politycznym, jutro będą mogli i nas aresztować - powiedziała jedna z uczestniczek wiecu, Galina Turowska. W ostatnich latach na Białorusi do więzień lub kolonii karnych trafiło wielu przeciwników prezydenta Alaksandra Łukaszenki, rządzącego nieprzerwanie od 1994 roku.