Rosyjski "nowy podział świata"
Siergiej Ławrow jest "zaskoczony" reakcją Zachodu na rosyjską ekspedycję na biegun północny, zwieńczoną umieszczeniem na dnie morski tytanowej flagi swego kraju.
- Nie wiem, co oni tam wrzucili - flagę metalową, gumową czy prześcieradło. Wiem, że nie ma to żadnego efektu prawnego. - Powiedział rzecznik departamentu stanu USA Tom Casey.
- Nie rozrzucamy flag dookoła - odcina się Siergiej Ławrow. - Wiemy, do czego prawo możemy udowodnić.
- Słuchajcie, to nie jest piętnasty wiek - powiedział w wywiadzie dla stacji CTV minister spraw zagranicznych Kanady Peter MacKay. - Nie można jeździć dookoła świata, wbijać flag i ogłaszać "obejmujemy władzę nad tym terytorium".
- Jestem zaskoczony reakcją mojego kanadyjskiego kolegi. - Powiedział Ławrow podczas konferencji prasowej w stolicy Filipin - Manili.
Rosyjskie gazety natomiast wychwalają posunięcie Rosji. "Wriemia Nowostiej" nazywa go "bitwą o arktyczną ropę", a prorządowa "Rossijskaja Gazieta" ogłasza "początkiem nowego podziału świata".
Na podstawie informacji AFP