Wybory w Rosji zaplanowano na 4 marca. Minnihanow zaapelował do swoich rodaków w Tatarstanie, aby głosowali na Władimira Putina. - Będzie mi osobiście wstyd, jeśli na niego nie zagłosujemy - powiedział w obecności dziennikarzy prezydent Tatarstanu. W jego opinii, Rosja potrzebuje cara, a nie menedżera. Minnihanow nazwał "menedżerem" kandydującego na prezydenta miliardera Michaiła Prochorowa i stwierdził, że nadaje się on co najwyżej na członka rządu. Lider komunistów Giennadij Ziuganow jest jego zdaniem za stary, szef liberałów Władimir Żyrinowski nieprzewidywalny, a Siergiej Mironow ze Sprawiedliwej Rosji - nie ma doświadczenia w rządzeniu. - Car to odważny i dostojny człowiek, który jest odpowiedzialny za kraj - powiedział prezydent Tatarstanu i dodał, że "taki jest tylko Putin". Rustam Minnihanow jednocześnie zapewnił, że jego wypowiedzi nie należy traktować jako agitacji wyborczej, a jedynie jako "opinię od serca".