Oglądanie agresywnych kreskówek i programów telewizyjnych wpływa negatywnie na rozwój dziecka. Amerykańscy specjaliści zwracają uwagę, że najbardziej podatni na przejęcie wzorców agresji z brutalnych bajek i gier komputerowych, są chłopcy, którzy między drugim a piątym rokiem życia mieli dostęp do tego typu programów. Takie dzieci uczą się antyspołecznych i agresywnych zachowań. Szybko przyswajają złe wzorce postępowania i funkcjonowania w rodzinie i społeczeństwie. Wykazują brak dyscypliny w szkole - mówi Dimitri Christakis, autor tekstu opublikowanego w magazynie naukowym "Pediatrics". Większość rodziców nie zauważa negatywnego wpływu kreskówek na rozwój ich dzieci. Bajki postrzegane są nie jako odzwierciedlenie rzeczywistości, ale jako element rozrywki w życiu małego dziecka. Problem tkwi jednak w tym, że dzieci między drugim a piątym rokiem życia nie są w stanie odróżnić fantastyki od rzeczywistości. Dzieci wierzą w to, co jest w bajkach. Amerykańscy badacze wykorzystali dane z ostatnich 40 lat, żeby sprawdzić, jakie typy programów oglądało 184 chłopców i 164 dziewczynki w wieku 2-5 lat. Jako najbardziej szkodliwe uznano: Power Rangers, Star Wars oraz mecze amerykańskiego futbolu. Wśród "bezpiecznych kreskówek" wymieniono: Toy Story oraz Flinstonów. W tej kategorii znalazła się również Ulica Sezamkowa. Te badania przeprowadzono w celu uczulenia rodziców na problem beztroskiego oglądania telewizji przez dzieci, których psychika dopiero się kształtuje.