Rezydencje na klifie mogą runąć. Ewakuowano mieszkańców

Oprac.: Anna Nicz
Luksusowe domy zbudowane na klifie w Hongkongu są na skraju zawalenia po rekordowych deszczach, które nawiedziły miasto. To konsekwencje przejścia tajfunu Haikui. Drogi zamieniły się w rwące potoki, a niektóre wioski zostały odcięte od świata.

Policja w Hongkongu otoczyła co najmniej trzy nieruchomości w Redhill Peninsula, nadmorskim osiedlu mieszkaniowym na południowej stronie wyspy Hongkong - pisze "Guardian".
Ewakuowano mieszkańców jednej z posiadłości, którzy byli bezpośrednio zagrożeni.
Hongkong. Władze skupiają się na ustabilizowaniu stoku
Jak pisze dziennik, władze przekazały mediom, że istnieją dowody na nielegalne lub nieautoryzowane prace budowlane w dwóch z dotkniętych nieruchomości. Chodzi m.in. o nielegalnie zbudowany basen i piwnicę, w której rzekomo wyburzono część ściany oporowej.
- Obecnie głównym celem jest ustabilizowanie stoku, aby zapewnić bezpieczeństwo publiczne. Gdy to zrobimy, przystąpimy do niezbędnego egzekwowania prawa w odniesieniu do odpowiednich naruszeń - przekazała sekretarz ds. rozwoju Hongkongu, Bernadette Linn, cytowana przez "Guardian".
Tajfun Haikui przyniósł najbardziej ulewne deszcze od czasu, gdy 140 lat temu rozpoczęto rejestrowanie opadów w Hongkongu.
Zalane zostały drogi i stacje metra. Niektóre nadmorskie wioski zostały odcięte od świata.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!