Przypominając ubiegłotygodniowy spór o udział prezydenta w szczycie UE, agencja pisze, że incydent rozbawił inwestorów, ale są oni świadomi, że konflikty, których podłożem jest rywalizacja ideologiczna i personalna, utrudniają współpracę z Polską. Zwłaszcza taką, która podtrzymałaby wzrost gospodarczy kraju. Krępują też warunki startowe do wprowadzenia Polski do strefy euro. Reuters przypomina o eurosceptycznej postawie prezydenta, kontrastującej z prounijnym nastawieniem rządu oraz o sporach kompetencyjnych dotyczących tego, kto reprezentuje Polskę za granicą. W Polsce - tłumaczy Reuters - rząd określa i realizuje politykę, ale prezydent może wetować ustawy. Lech Kaczyński zagroził już zablokowaniem niektórych rządowych reform, łącznie z projektem ograniczenia emerytur pomostowych, co Reuters uznał za gest populistyczny. Agencja podkreśla, że rząd podjął się reformy emerytur, by ograniczyć wydatki budżetowe. Również apel Kaczyńskiego o przeprowadzenie referendum w sprawie komercjalizacji szpitali agencja uznaje za decyzją populistyczną i trudną do wprowadzenia w życie. Reuters pisze, że Kaczyński chce umocnienia władzy prezydenckiej i podkreśla, że prezydent ściśle współpracuje ze swym bratem, szefem opozycyjnego PiS-u, który jest partią eurosceptyczną. Rząd krytykowany za to, że nie wprowadza w życie reform ogłosił, że prześle prezydentowi do podpisania 140 projektów ustaw i będzie o nie walczył nawet do następnych wyborów prezydenckich. Reuters twierdzi, że dla inwestorów i rynków finansowych "czas do wyborów jest długi jak wieczność"; liczą oni na szybkie reformy służby zdrowia i systemu emerytalnego. Polska, jak dotychczas, dobrze znosi globalny kryzys finansowy; banki nie były narażone na toksyczne kredyty, ale oczekuje się, że wzrost gospodarczy gwałtownie wyhamuje w przyszłym roku - pisze agencja. Jej zdaniem, prowadzenie w sondażach opinii publicznej powinno dodać rządowi odwagi do realizacji reform; testem dla niego będzie włączenie Polski do strefy euro w 2012 roku. Rząd potrzebuje jednak wsparcia przynajmniej ze strony części PiS- u, by wprowadzić do konstytucji zmiany konieczne do przyjęcia euro. Reuters podkreśla, że Jarosław Kaczyński, podzielający eurosceptycyzm brata, odmówił współpracy. "Globalny kryzys finansowy dowiódł, że lepiej jest być wewnątrz strefy euro niż poza nią. Ale naszym politykom nie będzie łatwo osiągnąć konsensus" - powiedział Reuterowi główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, Maciej Reluga.