Raport: Imigranci z nowych krajów UE są wszędzie
Najnowsza fala imigracji z nowych krajów UE do Wielkiej Brytanii, w odróżnieniu od poprzednich, zlokalizowanych głównie w Londynie i kilku innych dużych miastach, dotarła także na wieś i odległych zakątków Wysp, gdzie w przeszłości nie osiedlali się imigranci - wynika z najnowszego raportu brytyjskiego Narodowego Biura Statystycznego (ONS) omawianego przez piątkową prasę.
Raport oparty jest na oficjalnych danych dotyczących rejestracji 508.487 imigrantów z ośmiu nowych krajów UE, które weszły do UE 1 maja 2004 roku i obejmuje okres do końca 2006 r. W badaniach nie uwzględniono imigrantów pracujących na własnym rozrachunku, głównie w usługach, którzy nie podlegają obowiązkowi rejestracji.
Największą grupę, liczącą 327.528 osób, czyli około 64 proc., stanowili Polacy rejestrujący się do pracy zwłaszcza na pograniczu Anglii i Szkocji, w centralnej Szkocji, północno-wschodniej i południowo-zachodniej Anglii z wyjątkiem zachodniej Kornwalii oraz w Walii - wynika z raportu.
Drugą, najliczniejszą grupą (ok. 11 proc.) są Litwini, ale ich rozmieszczenie jest inne niż Polaków - duże skupiska tworzą w Irlandii Płn., wschodniej Anglii, zachodniej Kornwalii i Herefordshire. Czechów natomiast można spotkać na Orkadach i gminie Barnet w północnym Londynie. Słowacy zamieszkują licznie Oxfordshire i Congleton w Cheshire, Węgrzy są widoczni w Great Yarmouth, we wschodniej Anglii.
Raport ONS jako przykład podaje 112-tysięczne miasto Gedling we wschodnich Midlandach (w środkowej Anglii), gdzie mieszka 2356 Polaków, będących tam największą i praktycznie jedyną grupą imigrantów. Podczas gdy w skali całego kraju, Polacy stanowią 64 proc. ogółu imigrantów z nowych krajów UE, w Gedling aż 98 proc.
W liczbach bezwzględnych najwięcej imigrantów przyciągnęło londyńskie City; wynika to z dużego zagęszczenia biur i firm ich zatrudniających.
Najczęściej spotykany profil imigranta to młody, samotny mężczyzna, mobilny i przenoszący się tam, gdzie widzi dla siebie możliwości zatrudnienia. 83 proc. imigrantów to ludzie w wieku 18- 34 lat. 94 proc. to ludzie niezamężni i nieżonaci. Co piąty rejestrował się do pracy w hotelarstwie i gastronomii. Imigrantów przyciąga też sektor budowlany i handel.
INTERIA.PL/PAP