Przyjaciel Madoffa znaleziony martwy w basenie
Amerykańska policja poinformowała o śmierci bliskiego przyjaciela amerykańskiego oszusta Bernarda Madoffa.
Zwłoki 67-letniego Jeffry'ego Picowera pływały w basenie przy jego rezydencji w Palm Beach na Florydzie. Ciało z wody wyciągnęła pani Picower i jej gosposia.
Wcześniej pojawiały się doniesienia o słabym zdrowiu Picowera, znanego filantropa. Rzecznik rodziny zdradził dziennikowi "The Wall Street Journal", że mężczyzna cierpiał na chorobę Parkinsona.
Jednak z lokalnych stacji telewizyjnych podała powołując się na dowódcę miejscowej stacji pożarnej, że Picower poszedł popływać, a 15 minut później odnaleziono go na dnie basenu. Przyjaźń z Madoffem sprawiła, że zainteresowały się nim media.
Prawnicy reprezentujący ofiary machinacji finansowych Madoffa w ostatnim czasie oskarżyli Picowera o przyjęcie z nich co najmniej 7 mld dolarów. Obrońcy Picowera podkreślali, że ich klient stał się ofiarą, a nie beneficjentem oszustw.
Madoff obecnie odsiaduje 150-letni wyrok za wyłudzenie około 65 mld USD.
INTERIA.PL/PAP